Bez karty w tachografie
Wszystko wydarzyło się w sobotę po godzinie 10. Mundurowi z kieleckiej drogówki kontrolowali ruch na ul. Ściegiennego. Policjanci wzięli pod lupę kierowców ciężarówek, by sprawdzić czy stosują się do obowiązujących przepisów. Jednym z kontrolowanych był 48-latek, który kierował scanią. Stróże prawa skontrolowali funkcjonowanie tachografu, w tym przypadku okazało się, że kierujący ciężarówką nie włożył do niego karty. Urządzenie wskazywało, że auto od dnia poprzedniego było zatrzymane i nie rejestrowało żadnej aktywności kierowcy, pomimo tego że ciężarówka była przecież w ruchu. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy zabezpieczyli urządzenie, gdyż wiele wskazywało, że ktoś w nie ingerował, by zmieniać zapisy dotyczące czasu pracy kierowcy.
Urządzenie zostanie poddane szczegółowej ekspertyzie specjalistów. Jeśli potwierdzi ona ingerencję, wówczas na osobę odpowiedzialną może zostać nałożona wysoka grzywna lub nawet kara do 5 lat pozbawienia wolności. 48-latek został również ukarany wysokim, bo 2000 złotowym mandatem za jazdę bez zainstalowania karty w tachografie.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach