Córka i pan z banku - telefony oszustów
We wtorek do Komisariatu Policji IV w Kielcach zgłosiła się 35-letnia kielczanka. Kobieta przekazywała, że dzień wcześniej skontaktował się z nią mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik departamentu banku. Przekazywał, że jej pieniądze są zagrożone i jedynym ratunkiem, aby je uchronić jest przelanie ich na wskazane konto. Kobieta postępując zgodnie z instrukcjami przekazywanymi przez rzekomego pracownika banku, przelała blisko 20 000 złotych, które następnego dnia miały powrócić na jej konto. Niestety tak się nie stało.
Z kolei we wtorkowe popołudnie z dyżurnym Komisariatu Policji I w Kielcach skontaktowała się kobieta, która przekazywała, że do jej 92-letniej mamy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że córka seniorki miała wypadek i potrzebne są pieniądze. W tym przypadku rozmowa była krótka, bowiem seniorka rozłączyła się i nawiązała kontakt ze swoją prawdziwą córką, która zaprzeczyła, aby brała udział w jakimkolwiek zdarzeniu a następnie powiadomiła policję.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach