reklama
kategoria: Na Sygnale
5 czerwiec 2023

Kielce/ Zapadł wyrok w sprawie pożaru w fabryce zniczy, w którym zginęła 37-letnia pracownica

Na rok i dwa miesiące więzienia skazał w poniedziałek kielecki sąd właściciela fabryki zniczy, w której doszło do tragicznego wypadku. Wskutek pożaru zginęła 37-letnia pracownica, a dwie osoby zostały ranne. Wyrok nie jest prawomocny.
REKLAMA

Do pożaru hali przy ulicy Ściegiennego w Kielcach doszło 1 sierpnia 2018 roku.

W ocenie śledczych w zakładzie doszło do zaniedbań w zakresie bhp oraz w przy utrzymaniu sprawności pracy automatycznej lakierni. Zdaniem śledczych maszyna nie była w pełni sprawna technicznie, nie pozwalała na bezpieczne wykonywanie zadań produkcyjnych, do których została przeznaczona. W wyniku tego doszło do pożaru hali, w którym śmierć poniosła 37-letnia pracownica zakładu, a dwie inne zostały ranne.

W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Kielcach zapadł wyrok. Sąd stwierdził, że właściciel firmy Stanisław K. dokonał przeróbek w maszynie, które "nie zostały poddane odpowiedniej autoryzacji". W lakierni używano niewłaściwych farb i zamontowano świetlówki, które nie miały odpowiednich zabezpieczeń. "Oskarżony dopuścił się karygodnego zaniedbania" - wskazała sędzia Magdalena Michalewicz z Sądu Okręgowego w Kielcach.

Nie zgodziła się jednak z argumentami prokuratury, że właściciel firmy doprowadził do sprowadzenia niebezpieczeństwa zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach. "Maszyna pracowała przez rok, trudno też przyjąć, że oskarżony miał cel unicestwić swój własny zakład pracy" - mówiła sędzia.

Zaznaczyła, że do pożaru doszło, z powodu niewłaściwego serwisu maszyny dokonywanego przez elektryka. Wskazała, że pracownik podczas wymiany jednego z podzespołów nie odłączył maszyny od zasilania i m.in. to doprowadziło do pożaru.

Sąd nie dopatrzył się również związku pomiędzy śmiercią 37-letniej pracownicy a zaniedbaniami właściciela firmy. Z zeznań świadków wynikało, że pokrzywdzona wyszła już z palącego się zakładu i była w miejscu bezpiecznym.

Zdaniem sądu pokrzywdzona dokonała ekscesu, ponieważ wróciła do zakładu, choć nie powinna tego zrobić. "To zdarzenie tragiczne i przykre, ale nie ma związku przyczynowego z przestępstwem" - oceniła sędzia Michalewicz.

Zarzuty w sprawie oprócz Stanisława K. usłyszały również Justyna P., kierowniczka oraz Monika P., brygadzistka. Obie zostały ukarane grzywami po 3 tysiące złotych.

Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura domagała się dla właściciela firmy sześciu i pół roku więzienia, a dla dwóch pracownic po trzy i pół roku więzienia. W poniedziałek prokuratura zapowiedziała, że po zapoznaniu się z treścią uzasadnienia podjęta zostanie decyzja o złożeniu apelacji w tej sprawie.(PAP)

Autor: Wiktor Dziarmaga

wdz/ jann/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kielce
5.3°C
wschód słońca: 07:15
zachód słońca: 15:37
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kielcach

kiedy
2024-11-30 16:00
miejsce
Sala Koncertowa Filharmonii...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-30 19:15
miejsce
Sala Koncertowa Filharmonii...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-01 16:00
miejsce
Wojewódzki Dom Kultury, Kielce,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-01 17:00
miejsce
Pałacyk Zielinskiego - Dom...
wstęp biletowany