Ostrowiec Św./ Prezydent miasta podejrzany o przyjęcie 40 tys. zł w łapówkach twierdzi, że jest niewinny
"Ostatnio, przez lata prowadzone przeciwko mnie postępowanie zakończyło się trzema wyrokami stwierdzającymi niewinność. Jestem przekonany, że czeka mnie ta sama droga, w której prawda zwycięży" – podkreślił Górczyński w oświadczeniu przesłanym do mediów. Jestem niewinny. Kluczowe znaczenie ma polityczne tło sprawy, rzekome zdarzenie sprzed wielu lat ponownie wybucha przed wyborami - dodał.
Prezydent Ostrowca Św. odniósł się też do materiału wideo opublikowanego na stronie internetowej Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Na nagraniu widać, jak przyjmuje od nieznanego mężczyzny, mówiącego "to na działkę", plik pieniędzy i szybko chowa go do wewnętrznej kieszeni marynarki. Na filmie przedstawiono też kolejną sytuację, w trakcie której ktoś zwraca się do prezydenta Ostrowca Św.: "Jarku dycha starczy?", na co ten odpowiada: "Słuchaj, ja nie narzucam". Chwilę później przyjmuje pieniądze, które również chowa do kieszeni marynarki.
"Odnosząc się do opublikowanego materiału wideo oświadczam, że jest on zmanipulowany i wybiórczy. Udowodnię to przed niezawisłym sądem" – zapewnił Górczyński.
Do całej sprawy odniosła się też adwokat prezydenta Ostrowca Św. Beata Woch. "Jako obrońca zobowiązana jestem do poszanowania tajemnicy prowadzonego postępowania i zawsze zgodnie z tą zasadą postępuję. Z tego względu niedopuszczalna jest w mojej ocenie wybiórcza ocena fragmentarycznych, niezweryfikowanych jeszcze materiałów wykorzystanych w publikacji" – zaznaczyła Woch, która dodała, że "miejscem oceny i weryfikacji materiału dowodowego powinien być zawsze niezawisły sąd".
We wtorek około południa funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Krakowie na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej zatrzymali prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. Zatrzymanie było związane w ramach "śledztwa dotyczącego przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej".
Górczyński usłyszał w czwartek w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej pięć zarzutów przyjęcia w sumie 40 tys. zł w łapówkach w związku z pełnieniem funkcji prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego. Za zarzucane mu czyny grozi do 8 lat więzienia.
"Sąd uznał, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zrzucanego podejrzanemu czynu i nie zastosował wobec Jarosława G. środków zapobiegawczych, stwierdzając, że materiał dowodowy zabezpieczony przez prokuratora jest kompletny" - poinformowała w czwartek PAP Prokuratura Krajowa.
"W ocenie prokuratury jedynie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania jest w stanie w pełni zabezpieczyć dalszy tok postępowania, a w szczególności zapobiec ewentualnemu matactwu ze strony podejrzanego, dlatego też prokurator nie zgadza się z decyzją sądu i skieruje zażalenie na to postanowienie" - zaznaczyła PK.
To kolejne postępowanie toczące się ws. prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego w ostatnich latach. W 2018 roku Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej zarzucała Jarosławowi G. przekroczenie uprawnienia przy procedurach dotyczących przetargów śmieciowych z 2016 r. poprzez "uniemożliwienie złożenia prawidłowych ofert podmiotom innym niż podmiot dotychczas świadczący te usługi". W 2020 roku do sądu trafił akt oskarżenia. W maju 2021 roku Sąd Okręgowy w Kielcach prawomocnie uniewinnił samorządowca, a pod koniec 2022 roku Sąd Najwyższy oddalił kasację wniesioną przez prokuraturę.
Górczyński jest prezydentem Ostrowca Św. od 2014 r. To były poseł wybrany do Sejmu z list PSL w 2011 r. i były wiceprezydent Ostrowca (2006-2011). (PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ jann/