Skarżysko-Kamienna/ Prokuratura zleca kolejne ekspertyzy po śmiertelnych wypadkach w Mesko
Do dwóch tragicznych wypadków doszło w 2021 roku. 29 kwietnia miała miejsce eksplozja w budynku, gdzie wytwarzane były spłonki. Ciężko ranna została 48-latka. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła 17 czerwca. Do kolejnego wypadku doszło 8 września. Wskutek eksplozji zginęła 41-letnia pracownica fabryki, kiedy przenosiła pudełka z gotowymi elementami amunicji.
Prokurator Tomasz Rurarz, szef skarżyskiej prokuratury poinformował PAP, że w obu sprawach śledczy dysponują opiniami ekspertów w dziedzinie amunicji i materiałów wybuchowych. Do każdego z wypadków prokuratura otrzymała także po dwie opinie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.
Dotychczasowe ekspertyzy nie dały jednak jednoznacznych odpowiedzi, jak doszło do wypadków. Co więcej, opinie ekspertów z zakresu BHP, którzy zostali powołani do każdej ze spraw, są sprzeczne. Różnice dotyczą okoliczności oraz zakresu odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenia.
Dlatego, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, śledczy zlecili wykonanie kolejnych badań. Tym razem powierzono je zespołowi ekspertów z Zakładu Zarządzania Bezpieczeństwem i Higieną Pracy w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy - PIB. "Mamy nadzieję, że te opinie będą rozstrzygające w obu sprawach" - zaznaczył prokurator Rurarz.
Śledczy spodziewają się, że pierwsze ekspertyzy będą gotowe do końca czerwca. Na razie postępowanie toczy się w sprawie, nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Kontrole po wypadkach w zakładach Mesko prowadziła również Państwowa Inspekcja Pracy. Według ustaleń inspektorów przyczyną wypadku była rutyna, zaniedbania techniczno-organizacyjne oraz niedotrzymanie parametrów procesów technologicznych.(PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga
wdz/ jann/